Problemy wychowawcze
Problemy wychowawcze
Wiem z jakim problemem się borykacie, gdy wasze dziecko nie chce po sobie sprzątać, ponieważ moje również było na takim etapie w swoim życiu. Przyzwyczaiło się, że sprzątam za nie z mężem. Jednak od kilku miesięcy to się zmieniło. I nie bójcie się, że nic nie da się z tym tematem zrobić, bo naprawdę się da. Postanowiłam z mężem przekonać swoje dziecko do systematycznego sprzątania. Za każde posprzątanie zabawek czy pokoju dostaje 1zł do skarbonki. Wiecie ile mu to przynosi radości? Tym bardziej, że zbiera na swoją wymarzoną zabawkę, która nie jest wcale tania. Za każdym razem wrzucając pieniążka do skarbonki, jest bardzo szczęśliwy. Proponuję taki system wynagrodzeń. Jeśli nie chcecie dawać pieniędzy, to dajcie jakąkolwiek nagrodę, żeby wasze dziecko czuło się naprawdę wyróżnione.
Ostatnio zmieniony śr mar 02, 2016 5:28 pm przez grott, łącznie zmieniany 1 raz.
Venneker - sprzedaż zwierząt hodowlanych | Bezpieczne odchudzanie, Wrocław ul. Grabiszyńska
Re: Problemy wychowawcze
Witam,
Zastanawiam się w jakim wieku jest Pani dziecko. Owszem jest to jakiś sposób na zmuszenie dziecka do posprzątania i dobrze, że samo musi się postarać by osiągnąć cel i nie ma wszystkiego podanego na tacy, jednak płacenie dziecku za czynności, które i tak będzie musiało wykonywać w przyszłości może doprowadzić do tego, że dziecko niczego nie będzie chciało robić bezinteresownie i za każde poświęcenie swojego czasu będzie oczekiwał korzyści nie tylko o Państwa, ale od całego otoczenia. Jeśli odbierają Państwo to jako jednorazowe zbieranie na zabawkę to nie ma w tym nic złego, jednak w przyszłości radziłabym zmienić nagrodę na niematerialna. Mam na myśli np. pochwałę.
Pozdrawiam
Zastanawiam się w jakim wieku jest Pani dziecko. Owszem jest to jakiś sposób na zmuszenie dziecka do posprzątania i dobrze, że samo musi się postarać by osiągnąć cel i nie ma wszystkiego podanego na tacy, jednak płacenie dziecku za czynności, które i tak będzie musiało wykonywać w przyszłości może doprowadzić do tego, że dziecko niczego nie będzie chciało robić bezinteresownie i za każde poświęcenie swojego czasu będzie oczekiwał korzyści nie tylko o Państwa, ale od całego otoczenia. Jeśli odbierają Państwo to jako jednorazowe zbieranie na zabawkę to nie ma w tym nic złego, jednak w przyszłości radziłabym zmienić nagrodę na niematerialna. Mam na myśli np. pochwałę.
Pozdrawiam

Re: Problemy wychowawcze
Witam,
według mnie płacenie dziecku za wykonywanie prac domowych takich jak: sprzątanie swojego pokoju, sprzątanie po posiłku, wyrzucanie śmieci, drobne prace w ogrodzie nie jest odpowiednią metodą wychowawczą. Dziecko od najmłodszych lat powinno poznawać swoje obowiązki, sposoby ich wypełniania, zasady panujące w domu odnoszące się do przestrzeni wokół dziecka. Pragnę podkreślić, że już roczne dziecko potrafi np. wrzucić swoje zabawki do pudła poprzez obserwację i starania rodziców, czyli tłumaczenie, pokazywanie, wspólne próby wykonania jakiejś czynności dziecko nabywa w ten sposób doświadczeń związanych z wykonywaniem danych czynności. Oczywiście na rodzicach spoczywa główne zadanie bardzo ważna jest systematyczność i ciągłość w zdobywaniu celu w tym przypadku dążenia do samodzielności w wykonywaniu prostych czynności w domu i odpowiedzialności za swoje rzeczy. Istotnym elementem jest tutaj wsparcie rodziców i szczera pochwała dziecka za podjęcie przez dziecko wykonania danej czynności na miarę swoich możliwości. Dziecko uczy się w ten sposób, że jak rozrzuciło swoje zabawki po całym pokoju to po skończonej zabawie musi je poukładać na swoje miejsce i jest to dla dziecka całkiem naturalna sytuacja nie wymagająca płacenia pieniędzy by w ten sposób zachęcić do sprzątania. Zamiast płacić lepiej spędzić z dzieckiem czas np. wyjście do muzeum, teatru, ciekawą wystawę, kina i naturalnie bez większych oklasków podziękować dziecku za pomoc. Dawanie dziecku pieniędzy nawet drobnych za sprzątanie pokoju nie uczy go niczego dobrego, a może doprowadzić z wiekiem jedynie do zwiększenia oczekiwań ‘’stawki” za wykonywanie prac domowych i co wtedy? To samo dotyczy kwestii płacenia za dobre oceny nie jest istotne czego się dziecko nauczyło, dlaczego warto zdobywać tą wiedzę do czego ona mu się przyda w przyszłości tylko jaką cyfrę w skali 1-6 otrzyma i wy rezultacie jaki ekwiwalent pieniężny dostanie od rodziców. Czy płacenie dzieciom za wykonywanie swoich obowiązków w domu czy w szkole to dobra motywacja czy wygoda dla rodziców? Z tymi pytaniami pozostawiam ten wątek.
według mnie płacenie dziecku za wykonywanie prac domowych takich jak: sprzątanie swojego pokoju, sprzątanie po posiłku, wyrzucanie śmieci, drobne prace w ogrodzie nie jest odpowiednią metodą wychowawczą. Dziecko od najmłodszych lat powinno poznawać swoje obowiązki, sposoby ich wypełniania, zasady panujące w domu odnoszące się do przestrzeni wokół dziecka. Pragnę podkreślić, że już roczne dziecko potrafi np. wrzucić swoje zabawki do pudła poprzez obserwację i starania rodziców, czyli tłumaczenie, pokazywanie, wspólne próby wykonania jakiejś czynności dziecko nabywa w ten sposób doświadczeń związanych z wykonywaniem danych czynności. Oczywiście na rodzicach spoczywa główne zadanie bardzo ważna jest systematyczność i ciągłość w zdobywaniu celu w tym przypadku dążenia do samodzielności w wykonywaniu prostych czynności w domu i odpowiedzialności za swoje rzeczy. Istotnym elementem jest tutaj wsparcie rodziców i szczera pochwała dziecka za podjęcie przez dziecko wykonania danej czynności na miarę swoich możliwości. Dziecko uczy się w ten sposób, że jak rozrzuciło swoje zabawki po całym pokoju to po skończonej zabawie musi je poukładać na swoje miejsce i jest to dla dziecka całkiem naturalna sytuacja nie wymagająca płacenia pieniędzy by w ten sposób zachęcić do sprzątania. Zamiast płacić lepiej spędzić z dzieckiem czas np. wyjście do muzeum, teatru, ciekawą wystawę, kina i naturalnie bez większych oklasków podziękować dziecku za pomoc. Dawanie dziecku pieniędzy nawet drobnych za sprzątanie pokoju nie uczy go niczego dobrego, a może doprowadzić z wiekiem jedynie do zwiększenia oczekiwań ‘’stawki” za wykonywanie prac domowych i co wtedy? To samo dotyczy kwestii płacenia za dobre oceny nie jest istotne czego się dziecko nauczyło, dlaczego warto zdobywać tą wiedzę do czego ona mu się przyda w przyszłości tylko jaką cyfrę w skali 1-6 otrzyma i wy rezultacie jaki ekwiwalent pieniężny dostanie od rodziców. Czy płacenie dzieciom za wykonywanie swoich obowiązków w domu czy w szkole to dobra motywacja czy wygoda dla rodziców? Z tymi pytaniami pozostawiam ten wątek.
Re: Problemy wychowawcze
Z całą pewnością jest to wygoda dla rodziców. Wracam zmęczona z pracy, widzę bałagan i myślę "a zapłacę dziecku, posprząta bo zbiera na zabawkę a ja będę miała chwilę wolnego ". Niestety to tak nie działa. Oczywiście można znaleźć w takiej metodzie pozytywną stronę. Dziecko dostając pieniądze za sprzątanie swoich rzeczy, posprząta nam całe mieszkanie bo wie, że dostanie za to nagrodę.
Jednak chyba nie tego chcemy nauczyć nasze dzieci, że za pieniądze będą wstanie zrobić wszystko. Takie postępowanie wiąże się z konsekwencjami w kolejnych latach życia. Warto zmienić metodę nagradzania pieniędzmi na wspólne spędzanie czasu, rozmowy. Niech dziecko widzi, że rodzic wykonując jakąś czynność np.gotując, sprząta po sobie kuchnię. Poprzez obserwację pokazać, dać przykład, że sprzątanie nie jest karą. Wytłumaczyć, że sprzątając po skończonej zabawie robi to dla siebie. Pozdrawiam.

Re: Problemy wychowawcze
Dzień dobry
Po części zgadzam się z przedmówczynią tzn. płacenie dziecku od najmłodszych lat za wykonywanie różnych prac lub oceny nie jest dobrym pomysłem. Oprócz tego , że kształtujemy postawę z jednej strony taką, że za pieniądze zrobi wszytko, tak również może się stać tak, że bez nich też nic nie zrobi : nie zapłacisz mi to nie będę się uczyć. Może również nakręcić spiralę mamony w ten sposób , że dziecko zacznie nas szantażować w inny sposób: dziś zrobię coś za 5 zł ale za miesiąc taka czynnośc warta będzie już drugie tyle. To jest bardzo ryzykowna metoda.
Moim zdaniem można spróbować inaczej. W zależności od wieku dziecka mamy kilka możliwości. Możemy stworzyć tablicę obowiązków domowych wszystkich domowników i zaznaczać wywiązywanie się z nich. Robimy tygodniowe zestawienie i jeżeli wynik jest dobry lub bardzo dobry nagrodą może być wspólne kino lub wyjście na miasto( atrakcję można wybrać razem z dzieckiem)
Można również zrobić podział obowiązków na wszystkich domowników i jeżeli dziecko nie będzie wywiązywało się ze swoich to niech wszyscy pozostali domownicy też ( np. na jeden lub dwa dni zaprzestaną wykonywania swoich) Jest duża możliwość , że nasze dziecko odczuje wtedy na własnej skórze jak ważne jest wykonywanie domowych obowiązków przez wszystkich. (to metoda dla wytrwałych)
Można również skorzystać z pomysłów jakie znajdziemy w książkach np. Roberta J.Mackenzie " Kiedy pozwolić kiedy zabronić" istnieje bowiem możliwość że nasze wymagania w stosunku do dziecka są wygórowane lub zbyt małe. Konfrontacja może przynieść ciekawe efekty.
Po części zgadzam się z przedmówczynią tzn. płacenie dziecku od najmłodszych lat za wykonywanie różnych prac lub oceny nie jest dobrym pomysłem. Oprócz tego , że kształtujemy postawę z jednej strony taką, że za pieniądze zrobi wszytko, tak również może się stać tak, że bez nich też nic nie zrobi : nie zapłacisz mi to nie będę się uczyć. Może również nakręcić spiralę mamony w ten sposób , że dziecko zacznie nas szantażować w inny sposób: dziś zrobię coś za 5 zł ale za miesiąc taka czynnośc warta będzie już drugie tyle. To jest bardzo ryzykowna metoda.
Moim zdaniem można spróbować inaczej. W zależności od wieku dziecka mamy kilka możliwości. Możemy stworzyć tablicę obowiązków domowych wszystkich domowników i zaznaczać wywiązywanie się z nich. Robimy tygodniowe zestawienie i jeżeli wynik jest dobry lub bardzo dobry nagrodą może być wspólne kino lub wyjście na miasto( atrakcję można wybrać razem z dzieckiem)
Można również zrobić podział obowiązków na wszystkich domowników i jeżeli dziecko nie będzie wywiązywało się ze swoich to niech wszyscy pozostali domownicy też ( np. na jeden lub dwa dni zaprzestaną wykonywania swoich) Jest duża możliwość , że nasze dziecko odczuje wtedy na własnej skórze jak ważne jest wykonywanie domowych obowiązków przez wszystkich. (to metoda dla wytrwałych)
Można również skorzystać z pomysłów jakie znajdziemy w książkach np. Roberta J.Mackenzie " Kiedy pozwolić kiedy zabronić" istnieje bowiem możliwość że nasze wymagania w stosunku do dziecka są wygórowane lub zbyt małe. Konfrontacja może przynieść ciekawe efekty.
Re: Problemy wychowawcze
Dzień dobry,
Trudno nie zgodzić się z poprzednimi wypowiedziami. Każda z nich zawiera dużo cennej wiedzy na temat pozornie łatwego rozwiązania problemu jakim jest sposób nagradzania dziecka za wykonywanie jego podstawowych obowiązków. To prawda ,że dzieci szybko się uczą w szczególności kiedy chodzi o osiągnięcie korzyści dla samych siebie oraz , że nie powinniśmy płacić im za to ,że sprzątają po sobie. Jednak niektórzy z Was już sięgnęli po tę formę nagradzania i być może po przeczytaniu tych postów chcieliby coś zmienić w tym systemie. Wytłumaczenie dziecku ,że teraz nie będzie dostawało 1 zł. za posprzątanie pokoju może nie być wcale takie proste , ale można spróbować wyjść do dziecka ze wspaniałą alternatywą, która powinna być równie atrakcyjna. Ważne , aby dostosować ją odpowiednio do wieku naszego potomka. Kiedyś poznałam " system żetonowy", który bardzo mnie zaintrygował. Za wykonywanie przez dziecko określonych czynności np.: odrabianie lekcji , sprzątanie zabawek czy pomoc rodzicom - otrzymuje ono żeton (może to być guzik ,kamyk ,muszelka ,naklejka itp.) , który może wrzucać do specjalnie przygotowanego do tego celu pudełka , słoiczka lub kubeczka. Po zebraniu ustalonej ilości "żetonów" można je wymienić na nagrodę, którą można wspólnie wybrać. W zależności od wieku dziecka regulujemy poziom trudności zdobycia żetonów oraz jakość nagród. Świetnie się sprawdzą - wspólne gry i zabawy , wyjścia na spacer, na rower, aktywny wypoczynek w parku czy na placu zabaw. Jeśli ktoś chciałby poznać bliżej tę metodę to zachęcam do przeczytania książki pt.: "Sposób na trudne dziecko" autorstwa Artura Kołakowskiego i Agnieszki Pisuli. Rozdział "Systemy żetonowe" znajdą Państwo na str.137.
Trudno nie zgodzić się z poprzednimi wypowiedziami. Każda z nich zawiera dużo cennej wiedzy na temat pozornie łatwego rozwiązania problemu jakim jest sposób nagradzania dziecka za wykonywanie jego podstawowych obowiązków. To prawda ,że dzieci szybko się uczą w szczególności kiedy chodzi o osiągnięcie korzyści dla samych siebie oraz , że nie powinniśmy płacić im za to ,że sprzątają po sobie. Jednak niektórzy z Was już sięgnęli po tę formę nagradzania i być może po przeczytaniu tych postów chcieliby coś zmienić w tym systemie. Wytłumaczenie dziecku ,że teraz nie będzie dostawało 1 zł. za posprzątanie pokoju może nie być wcale takie proste , ale można spróbować wyjść do dziecka ze wspaniałą alternatywą, która powinna być równie atrakcyjna. Ważne , aby dostosować ją odpowiednio do wieku naszego potomka. Kiedyś poznałam " system żetonowy", który bardzo mnie zaintrygował. Za wykonywanie przez dziecko określonych czynności np.: odrabianie lekcji , sprzątanie zabawek czy pomoc rodzicom - otrzymuje ono żeton (może to być guzik ,kamyk ,muszelka ,naklejka itp.) , który może wrzucać do specjalnie przygotowanego do tego celu pudełka , słoiczka lub kubeczka. Po zebraniu ustalonej ilości "żetonów" można je wymienić na nagrodę, którą można wspólnie wybrać. W zależności od wieku dziecka regulujemy poziom trudności zdobycia żetonów oraz jakość nagród. Świetnie się sprawdzą - wspólne gry i zabawy , wyjścia na spacer, na rower, aktywny wypoczynek w parku czy na placu zabaw. Jeśli ktoś chciałby poznać bliżej tę metodę to zachęcam do przeczytania książki pt.: "Sposób na trudne dziecko" autorstwa Artura Kołakowskiego i Agnieszki Pisuli. Rozdział "Systemy żetonowe" znajdą Państwo na str.137.
Re: Problemy wychowawcze
Świetny pomysł! Również uważam, że system wynagrodzeń jest skuteczny. Tak samo jak system kar, dziecko od najmłodszych lat powinno rozróżniać co jest dobre a co złe i powinno czuć respekt do rodziców. W końcu chcemy dla naszych pociech jak najlepiej!
- zdzieszka18
- Posty: 6
- Rejestracja: pt cze 23, 2017 7:41 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Problemy wychowawcze
Agresja, nie wykonywanie poleceń, wymuszanie różnych rzeczy itp itd.
Re: Problemy wychowawcze
Jasne reguły, ciąg przyczynowo skutkowy to właśnie podstawy wychowania.
Re: Problemy wychowawcze
. Wieczór w towarzystwie seksownej i bardzo zmysłowej kobiety? To da się zrobić. Na http://www.escorts-girls.com znajdziesz propozycje wielu atrakcyjnych dziewczyn, które doskonale wiedzą, jak sprawić mężczyźnie niekończącą się przyjemność. Naprawdę warto.
Re: Problemy wychowawcze
a kto nigdy nie miał problemów wychowawczych z dziećmi to niech napisze coś , ale według mnie nikt się nie znajdzie
_________________________________________
strony internetowe gdańsk
_________________________________________
strony internetowe gdańsk
Re: Problemy wychowawcze
a duże to są problemy teraz
_____________________________________________________
Zapraszam start gry 02.03.2018 19.00
_____________________________________________________
Zapraszam start gry 02.03.2018 19.00
Re: Problemy wychowawcze
Wiecie co to jest w ogóle czyrak? Jak to leczyć i skąd to się bierze? Na http://elobot.pl/2018/01/02/czyrak-czym ... -leczenie/ znajdziecie mnóstwo ciekawych informacji na ten temat, które na pewno się Wam przydadzą.
Wróć do „Problemy wychowawcze”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość